Pierwsza podróż samolotem z dzieckiem- jak się przygotować?

Wielu z nas doskonale wie o tym, że ta pierwsza podróż samolotem z dzieckiem to wyzwanie, zwłaszcza jeśli dziecko ma mniej niż pięć lat i więcej niż dwa. W tym wieku typowemu dziecku trudno się siedzi w fotelu i to przez dłużej niż te trzy godziny. Rzecz jasna w czasie lotu pasażerowie mogą chodzić po pokładzie, a piloci zazwyczaj tak ustawiają pułap lotu, by lecieć w spokojniejszym powietrzu. Jednym słowem lecą tak by lot był komfortowym, ale to nie oznacza tego, że ciekawskie dziecko może swobodnie biegać po pokładzie, bo dzieci w pewnym wieku mają specyficzne pomysły i dlatego też nie można im pozwolić biegać po kabinie i broić, a do toalety najlepiej je odprowadzać, po to by po drodze nie uczyniły czegoś dziwnego.

Rozrywka zapewniana dzieciom.

Taka typowa podróż samolotem z dzieckiem raczej nie jest typową, bo jeśli trwa te trzy lub cztery godziny to nie jest aż tak źle, czyli ta zwyczajna rozmowa z dzieckiem może być opcją wystarczającą. Inaczej jest wtedy gdy lot ma potrwać blisko osiem godzin lub trochę dłużej. Właśnie wtedy dziecku warto dać smartfon z grami, bo te gry to dla niego sposób na nie myślenie o nudnej podróży samolotem. Dlatego też jedna gra to zdecydowanie za mało. Potrzeba przynajmniej kilku gier i to tych wyjątkowo popularnych, bo gdy jedna się znudzi, to dane dziecko zacznie grać w kolejną, a potem w jeszcze inną. W pewnym momencie dziecko zapewne nawet zaśnie w fotelu i właśnie dlatego warto zabrać gry, czyli jakieś urządzenie przenośne i lekkie, na którym się gra. Dzięki niemu dane dziecko nie myśli o trudach lotu i o pewnym stopniu niewygody. Równie wiele znaczy też i to, że nie chodzi po kabinie i nie zaczepia innych ludzi, czyli nie chwyta za podłokietniki i nie próbuje się na nich bujać. Tak właśnie czyni wiele dzieci, którym nie zapewnia się akuratnej rozrywki, a ta akuratna rozrywka to w przypadku każdego dziecka znaczy co innego, bo każde dziecko ma inny charakter.

Dzieci które raczkują.

Konieczność lotu z dzieckiem, które zaczyna raczkować to też wyzwanie, bo takie dziecko może nie zasnąć w samolocie i co najistotniejsze zajmowanie się nim na dwóch miejscach siedzących, to raczej spore wyzwanie. Mowa tu dokładnie o tym, że takie dziecko zaczyna się przekręcać i to podczas zmiany pieluchy, a ewentualne turbulencje utrudniają jej zmianę lub przebranie dziecka, które niestety ślini się i czasami nawet po części zwraca to, co zjadło. Dlatego tak wielu rodziców nie lata ze zbyt młodymi pociechami, bo to koszmar i to nawet w przypadku lotów, które trwają blisko trzy godziny. Nawet wtedy może być nieciekawie i dlatego typowi młodzi rodzice dają taką pociechę dziadkom, a sami lecą na wakacje na ten tydzień.

Dzieci nieco starsze.

Bardziej świadome dziecko. Zdecydowanie najlepiej lata się z dzieckiem, które ma te osiem, dziesięć lub dwanaście lat, bo w tym wieku dzieci są już bardziej posłuszne i co najistotniejsze mają świadomość tego, co należy robić, a czego trzeba unikać podczas lotu. Jednym słowem to większe dziecko słucha poleceń rodziców i nie eksperymentuje w specyficzny sposób z podłokietnikami foteli. Dlatego nawet ten lot służbowy z tym bardziej dorosłym dzieckiem przebiega planowo, choć i tak niektórzy ryzykują lot z dzieckiem dopiero wtedy gdy to ma dwanaście lat lub więcej, czyli taki lot musi być przygodą lub nawet nagrodą dla dziecka, które przez cały rok zachowywało się właściwie, bo taki lot to rzecz jasna wakacje w jakimś ciekawym miejscu, czyli nagroda na którą liczyło dane dziecko cały rok i cały rok na tę nagrodę pracowało ucząc się i pomagając w pracach domowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *